Zapraszam Państwa do zapoznania
siÄ™ z ciekawostkami oraz informacjami dodatkowymi.
|
aaa >>
Tekst prof. Leszka Misiaka z okazji wystawy w galerii Autorskiej Bronisława Chromego - styczeń 2006
Katarzyna Bielec jest studentką V-go roku studiów na Wydziale Malarstwa krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Prezentowana obecnie ekspozycja obejmuje przede wszystkim prace malarskie oraz papier ręcznie czerpany. Prace malarskie dzielą się na dwie grupy. Pierwszą z nich tworzą studia (akty i martwe natury), a także motywy pejzażowe realizowane na zasadzie "od obserwacji do transpozycji". Obrazy te charakteryzują się przede wszystkim wyszukanymi układami kompozycyjnymi, różnorodnością zestawień barwnych i swobodą w kształtowaniu materii malarskiej. Druga grupa prac to obrazy czerpiące wyraźnie z odrębnych źródeł inspiracji. Punkt wyjścia stanowią tu najczęściej autorskie fotografie. W oparciu o nie powstają kompozycje wykonywane najpierw na papierach. Jednak nie są one ścisłym powtórzeniem zdjęć... Obdarzona żywym temperamentem malarskim autorka pracuje spontanicznie, ze świadomością różnic jakie istnieją między malarstwem a fotografią. Intuicja artystyczna Kataryny Bielec jest nieskrępowana. Dzięki temu jej obrazy odznaczają się gęstą i bogatą materią malarską, która potęguje ekspresję płócien. Ich ekspresywna forma nie pozostaje bez związku z przekazem malarskich realizacji. Znacząca jest tu przede wszystkim wnikliwa obserwacja rzeczywistość. Uwaga nie skupia się na urokliwych motywach, przeciwnie - autorka dostrzega i ukazuje nieuchronność przemijania (dramatyczny cykl płócien przedstawiających martwe ptaki). Wszystkie zalety malarstwa Katarzyny Bielec ujawniają się w cyklu prac pt. "Okna". Mimo, iż nie znajdujemy w nich żadnej postaci, obrazy te mówią wiele o ludzkiej egzystencji. Każde okno jest inne, wszystkie jednak są niedostępne: zasłonięte, zabite deskami lub tekturą, zakratowane. Obecna wystawa Katarzyny Bielec pokazuje wyraźnie przebieg jej dotychczasowego rozwoju artystycznego. W moim przekonaniu tworzy również własny, interesujący trakt malarski.
prof. Leszek Misiak
schowaj artyku�
bbb >>
ccc >>
Psychiczne poczucie obecnoÅ›ci i bliskoÅ›ci, w ujÄ™ciu Katarzyny Bielec, należą do warunków zaistnienia spostrzeżenia, usposabiajÄ… do skupienia uwagi na byciu w danej chwili możliwie najpeÅ‚niej, jak mówi autorka „wobec” przedmiotu, „wobec” Å›wiata. Bielec wyraźnie podkreÅ›la konieczność tak rozumianego nastawienia psychicznego, nakierowania caÅ‚ej uwagi podmiotu na zewnÄ…trz, umożliwiajÄ…cego otwarcie na widzenie tego, co ma przed oczyma. W takim, rzec można urzeczywistnieniu w peÅ‚ni swojej obecnoÅ›ci w Å›wiecie zewnÄ™trznym przez patrzenie, upatruje swojej perspektywy i szansy poznawczej. MyÅ›lÄ™, że jest to ważna deklaracja autorki, z przekonaniem traktowania przez KatarzynÄ™ Bielec jako nieodzowny element sprawczy w jej wÅ‚asnej pracy, konieczny impuls w zainicjowaniu procesu twórczego. Autorka opisuje atmosferÄ™, w której jej widzenie siÄ™ zdarza jako moment wyciszenia i skupienia siÅ‚ umysÅ‚u w danym miejscu i czasie. W moim przekonaniu, istotnie, ten nastrój ciszy i przemożnej koncentracji na obserwowanym obiekcie jest w jej pracach wyraźnie wyczuwalny. Obydwa cykle prezentowanych prac Katarzyny Bielec charakteryzuje zaskakujÄ…co intymistyczne podejÅ›cie do interpretowanych zjawisk wizualnych. MyÅ›lÄ™, że ma ono bezpoÅ›redni zwiÄ…zek z przedstawionymi warunkami psychologicznymi, o których byÅ‚a wyżej mowa. Metoda komponowania obrazów polega tutaj na skróceniu perspektywy przestrzennej patrzÄ…cego, na przybliżeniu wzroku obserwowanego obiektu, wyciÄ™ciu go z otoczenia (może to przywodzić na myÅ›l zabieg kadrowania w fotografii), wreszcie zagÅ‚Ä™bieniu siÄ™ w jego mikrokosmosie; w istocie na zbliżeniu siÄ™ do niego z empatiÄ… i ciekawoÅ›ciÄ… niczym do żywej istoty. Aura tego przybliżenia tworzy silny kontrast z kategoria obiektów, ku którym kieruje swój wzrok autorka. W polu widzenia malarza znalazÅ‚y siÄ™, elementy wyodrÄ™bnione z przestrzeni powszechnego użytku, pozbawione personalnej przynależnoÅ›ci i kompletnie jako takie pozbawione intymnoÅ›ci. Skrawki zwyczajnoÅ›ci, które mijamy, przechodzimy obok i ponad, wykrojone z czegoÅ› najzupeÅ‚niej zewnÄ™trznego i obojÄ™tnego. Fragmenty Å›cian z jakimiÅ› skrzynkami elektrycznymi, wiÄ…zki kabli, studzienki kanalizacyjne, zatarte pasy na spÄ™kanym asfalcie. Wreszcie okna, kawaÅ‚ki przestrzeni pomiÄ™dzy Å›wiatem na zewnÄ…trz i do wewnÄ…trz, oprawione w ramy framug półprzeźroczyste kurtyny pomiÄ™dzy tym co zewnÄ™trzne i tym co prywatne, domowe, intymne. Katarzyna Bielec bada zagÄ™szczenia cienia, półcieni i ciemnoÅ›ci, refleksy Å›wiatÅ‚a na powierzchni szyb, nawarstwienia zasÅ‚on i szczeliny w zasÅ‚onach, skrawki życia wpisane w ramy tych przestrzeni. CaÅ‚y repertuar swoich Å›rodków malarskich koncentruje autorka na wywoÅ‚aniu u widza poczucia obecnoÅ›ci w obrazie obserwowanych przedmiotów. Nie oznacza to bynajmniej drobiazgowego naturalizmu. Przeciwnie, Bielec jest lapidarna i powÅ›ciÄ…gliwa, przetwarza i syntetyzuje formy. Dąży do czegoÅ›, co nazwaÅ‚bym wizualnÄ… esencjÄ… obecnoÅ›ci realnego obiektu. Wyraziste przywoÅ‚anie materialnoÅ›ci przedmiotów w obrazach Katarzyny Bielec spotyka siÄ™ u niej z autonomicznym traktowaniem materii malarskiej. ÅšmiaÅ‚o kÅ‚adzie farbÄ™ na płótno i uzyskuje duże zróżnicowanie faktur, Å›ladów narzÄ™dzia, nasyceÅ„ kolorystycznych i walorowych. Ten rodzaj malarskiej intensywnoÅ›ci i zagÄ™szczenia jest dla autorki z pewnoÅ›ciÄ… nie mniej fascynujÄ…cy niż zbudowanie odniesieÅ„ przedmiotowych”.
Dr Mirosław Sikorski, (recenzja pracy magisterskiej z 2006 r.)
schowaj artyku�
ddd1 >>
Pierwsze zetkniecie z malarstwem Katarzyny Bielec budzi u postronnego widza reakcjÄ™ dalekÄ… od zachwytu. Trudno siÄ™ zachwycać brudnymi, odrapanymi Å›cianami, czeluÅ›ciami Å›cieków, jakie przywoÅ‚uje wyobraźnia drażniona przez malarskie przedstawienie studzienek Å›ciekowych. Fragmenty elewacji w stanie skrajnej destrukcji również należą do tego krajobrazu. Po chwili jednak oko obserwatora wyÅ‚ania caÅ‚Ä… gamÄ™ barw a czeluÅ›cie okien, czy zwoje drutu powyrywanego ze Å›cian, czy jakieÅ› inne elementy destrukcji, nabierajÄ… sensów filozoficznych. Taka estetyka – postmodernistycznego turpizmu – typowa dla części mÅ‚odego pokolenia po raz kolejny burzy wszelkie stereotypy tzw. piÄ™kna w sztuce. Już nie po to, żeby burzyć, lecz żeby zamanifestować swojÄ… przynależność estetycznÄ…. W malarstwie Katarzyny Bielec nie tylko to ma znaczenie. Widać ogromnÄ… determinacjÄ™ artystki, która chce udowodnić i udowadnia, że siÄ™gniecie po wyeksploatowane już w sztuce tematy (cykl „Okna”) sÅ‚uży zaprezentowaniu nowych wartoÅ›ci, pokazaniu wÅ‚asnej wizji. To sÄ… Jej okna, bardzo osobiste, inne. PoÅ‚Ä…czenie realizmu z filozoficznÄ… abstrakcjÄ… daje w malarstwie Katarzyny Bielec poÅ‚Ä…czenie bardzo udane i to zarówno w warstwie znaczeniowej jak i warsztatowej. Mieszane techniki pozwalajÄ…ce uzyskać ciekawe efekty faktury, zdradzajÄ… wyraźnie zainteresowanie artystki fotografiÄ… czy pracami z papieru czerpanego, czym z powodzeniem, oprócz malarstwa siÄ™ zajmuje. InteresujÄ…ce to malarstwo, nic dziwnego, że jego AutorkÄ™ spotkaÅ‚o już sporo zasÅ‚użonych przejawów uznania. Niestety ( a może na szczęście dla mÅ‚odego talentu) tego rodzaju estetyka z trudem przebija siÄ™ do odbiorcy a to on ostatecznie decyduje o uznaniu spoÅ‚ecznym. Jaka bÄ™dzie dalsza ewolucja twórczej drogi Katarzyny Bielec, pozostaje niewiadomÄ… niczym jej „Okna”, które tylko pozwalajÄ… siÄ™ domyÅ›lać co siÄ™ za nimi kryje lub kto je opuÅ›ciÅ‚.
red Urszula Orman
schowaj artyku�
eee2 >>
|
|
|
|
|